Kulturystyka Nowej Generacji !!!

Kulturystyka
Dzisiaj mamy: 25 kwietnia 2024 | Osób Online: 1



 
Magiczne mineraÅ‚y 02 kwietnia 2006
Roland Kickinger nie mógł zrobić przysiadu. A chciał, i to bardzo. Ale te duże austriackie kolana odmówiły współpracy.



"Próbowałem zrobić przysiad, a one się wyginały" - powiedział zawodowy kulturysta, członek IFBB i osobowość telewizyjna. "To było frustrujące".
Co gorsza, Kickinger był krytykowany za to, że jego nogi są gorzej zbudowane niż górna część ciała i w porównaniu z nią wydawały się małe. Niemożność wykonania przysiadu była nie tylko kłopotliwa, ale wręcz szkodliwa jego karierze. Co mogłoby go uratować? Operacja, środki znieczulające, voodoo?
Odpowiedź była znacznie prostsza.
"Odkryłem, że mam za mało miedzi" - wspomina Kickinger. "Po kilku tygodniach przyjmowania rano miedzi mogłem znów zrobić przysiady. Mam na myśli przysiady z prawdziwym obciążeniem, i nie musiałem owijać sobie kolana. To było zdumiewające".

Medycyna osiągów
Nowe kolana za grosik dziennie? Zbyt piękne, by mogło być prawdziwe? Przypadek Kickingera robi tym większe wrażenie, że nie jest odosobniony. Lecz chociaż dowiemy się, że miedź może wzmocnić tkankę łączną, to nie podniecajmy się zbytnio, gdyż poznanie wszystkich potrzeb organizmu nie jest takie proste.
Wszystko zaczęło się 2 maja 1998r w San Francisko Pro Invitational. Tam, za zachętą Milosa Sacreva i Emerica Delczega przedstawiono innych kulturystów Victorowi Conte, kierownikowi i założycielowi balco Laboratories w pobliskim Burlingame w Kalifornii. Ekspertyza Conte'a dotyczyła zapotrzebowania kulturystów na minerały i pierwiastki śladowe. Conte przebadał dotąd największe talenty, łącznie z członkami Denver Broncos i olimpijczykami. Teraz chciał zobaczyć, co się działo wśród zawodowców z IFBB.
Kulturyści, m.in. Kevin Levrone, Ronnie Coleman i Mike Matarazzo, początkowo mieli pewne obawy, ale referencje udzielone przez Sacreva przekonały ich dosłownie do podzielenia się z Conte'm swoją krwią. Mówi Sacrev: "Powiedziałem chłopakom, że dzięki współpracy z Victorem i uzupełnieniu brakujących mi minerałów zwiększył się zasób mojej siły i przestały dokuczać mi skurcze mięśni. Poradziłem im, żeby dali swoją krew do zbadania i większość się zgodziła".
Conte, nieco zdziwiony entuzjastyczną opinią Sacreva wziął się za analizę wnętrza niektórych czołowych zawodników. To, co znalazł, wyglądało znajomo.
"Znaczna liczba kulturystów ma liczne niedobory soli mineralnych i pierwiastków śladowych" - mówi Conte. Ciekawe, że procentowo wygląda to podobnie jak u ponad 250 piłkarzy NFL".
Chodziło mu o nieprawidłowo niski poziom cynku, miedzi, magnezu i/lub żelaza. Przyjmując, że piłkarze i kulturyści poddawani są podobnym stresom, Conte uświadomił kulturystom, że intensywny trening prawie podwaja wydalanie soli mineralnych z potem i moczem. Przyjmowanie zwykłego preparatu wielominerałowego nie uzupełni tych niedoborów z różnych względów.
Po zapoznaniu się ze szczegółowymi wynikami analizy krwi Conte dla każdego z kulturystów opracował indywidualny plan suplementacji. Postępował tak z piłkarzem Danem Marino i pływakiem Mattem Biondi. Sceptyczni kulturyści wzruszyli umięśnionymi ramionami i zaczęli stosować się do jego zaleceń. Kilka tygodni później byli szczerze zdziwieni.
"Nie mogłem wprost uwierzyć, że tak znacznie lepiej się czuję" - powiedział Flex Wheeler, który był na pokazie w San Francisco jako widz. Wheeler miał szczególnie mało magnezu i miedzi. Po kilku tygodniach przyjmowania wymaganych ilości minerałów poczuł znaczną poprawę snu i treningu. "Mam teraz większą moc na wyjściu" - mówił w okresie poprzedzającym zawody o tytuł Mr Olimpia w 1998 r. "Jestem silniejszy we wszystkim".
Inni wygłaszali podobne opinie. Gunter Schlierkamp odczuł poprawę snu i większą wydolność na siłowni. Ronnie Coleman - szybszą regenerację. A Kickinger oczywiśćie mógł robić przysiady bez cienia wstydu czy niezadowolenia.
O co tutaj chodzi? Cyżby Conte był kimś w rodzaju współczesnego Merlina z magiczną pigułką?
"Reprezentujemy nową tendencją w dziedzinie odżywiania w sporcie: zbadać zawartość soli mineralnych danej osoby i dokładnie dopasować ich uzupełnienie do poziomu optymalnej równowagi" wyjaśnia Conte. "To duży postęp w profesjonalnej medycynie: przeszliśmy drogę od medycyny stanów krytycznych, poprzez medycynę zapobiegania im do medycyny dobrego samopoczucia, a teraz uprawiamy medycynę coraz lepszych osiągów". Oznacza to monitorowanie stężeń poszczególnych pierwiastków we krwi na tyle długo, by określić kiedy osiągną one optimum. To długi proces. Dlatego Conte jest w ciągłym kontakcie ze sportowcami, którzy przysyłają mu próbki swojej krwi i czekają na wyniki i zalecenia. Przy wchodzącej w grę dużej forsie i silnie naładowanej współzawodnictwem atmosferze zawodowego sportu sprytni dżokeje uczą się ujeżdżać tę nową falę wiedzy o sporcie
"I Bill Romanowski (obrońca Broncos), i Flex Wheeler, i inni sportowcy często do mnie dzwonią by poznać swój plan suplementacji - mówi Conte. Każdy chce to wiedzieć".

Wejśćie zastrzeżone
Skąd wziął się cały ten pomysł? Po pierwsze musimy zrozumieć dlaczego sportowcy mają niedobory minerałów. Otóż stres, intensywny trening siłowy, powoduje różnorodne obciążenia w ośrodkowym układzie nerwowym sportowca. Anita Singh z Departamentu Medycyny Wojskowej Stanów Zjednoczonych mierzyła stężenie minerałów we krwi u marynarzy poddanych siedmiodniowym poważnym psychicznym i fizycznym stresom, jak wstrząsy podwodne, walka ręczna i słowne nadużycia dowódców. Okazało się, że stężenie we krwi pierwiastków śladowych zmniejszyło się o 20-40%.
"Na poziom minerałów mają wpływ nie tylko stres fizyczny, ale również psychiczny". Zawodowi sportowcy są poddawani bardzo licznym obciążeniom.
No dobrze, ale czy sportowcy nie otrzymują wystraczająćej ilośći minerałów z pokarmem i w suplementach, które stosują? Zdaniem Conte'go nie.
"Multiminerały nie załatwią sprawy" upiera się Conte, energiczny ewangelista wszystkich mikroelementów. "Sportowcy myślą, że wystarczy połknąć jedną czy dwie dwie tabletki preparatu multiwitaminowego, ale to nie uzupełni niedoboru. dfowodem na to jest krew".
Problem multiminerałów leży w samym założeniu. Połączenie różnych pierwiastków powoduje, że wzajemnie hamują one swoje wchłanianie. Wyobraź sobie własne komórki jako ekskluzywne night-cluby z nieugiętym bramkarzem we drzwiach, który wybiera kogo wpuść do środka. Jeśli miedź stoi w drzwiach, żelazo przez nie nie wejdzie. Jeśli magnez stoi w drzwiach, nie wejdzie przez nie wapń. A jeśli wapń stoi w drzwiach, wtedy klub stoi pusty całą noc. To zręczna analogia, biorąc pod uwagę, że Conte latami grał na basie w Tower of Power, funkowej kapeli lat 70-tych, w Herbie Hancock i innych.
"Jaki procent graczy NFL i zawodowych kulturystów bierze wielowitaminowe i wielominerałowe preparaty? - pyta Conte. "Prawdopodobnie ponad 90%. Czy to działa? Jasne, że nie. Pokrywanie dziennego zapotrzebowania preparatem multiminerałowym w nadziei na jego pełne wchłonięcie się i normalizację poziomów pierwiastków we krwi jest totalnym nieporozumieniem. jeśli minerały się nie wchłoną, to nie dostaną się do organizmu. Wszystko, co cenne, wydali się z moczem".
"Preparaty multiwitaminowe nie są złe, gdyż witaminy nie wchodzą ze sobą w interakcje" - dodaje. "Natomiast minerały współzawodniczą ze sobą, w związku z czym nie wchłania się to, czego potrzeba, zwłąszcza jeśli jest się ciężko trenującym kulturystą".
Najwięcej problemów sprawia wapń. Jest to nie tylko najbardziej wojowniczy pierwiastek, ale kulturysći i tak mają go już dużo, ponieważ trening siłowy powoduje zatrzymanie wapnia w organizmie. A zdaniem Conta, problem jest tym większy, że niektórzy producenci używają wapnia jako wypełniacza w suplementach, co oznacza, że kulturyśći mogą w rzeczywistości spożywać go więcej niż myślą.
Conte uważa, że niedobór żelaza, kolejna częsta sprawa wśród zawodowców z IFBB, wynika z kolejnego nieporozumienia, a konkretnie z obawy przed przedawkowaniem żelaza. "Wielu facetom radzi się trzymać się z daleka od żelaza, ale za dużo tak samo źle jak za mało. Okazuje się, że co trzeci zawodowy kulturysta powinien brać żelazo. Tego się nie dopóki nie zbada się krwi".

Siła równowagi
U kulturystów IFBB wykryto pewien wspólny trend polegający na niedoborze czterech pierwiastków: żelaza, magnezu, cynku i miedzi - wszystkie one są blokowane przez wapń. Jest jeden prosty sposób uniknięcia interakcji między poszczególnymi minerałami: przyjmować je oddzielnie i o róznych porach.
Miedź najlepiej brać rano, między śniadaniem i lunchem, tak by nie przeszkadzała w przyjmowaniu cynku i magnezu. Kickinger bierze miedź rano, a cynk i magnez wieczorem, przed pójściem spać. Podobnie Wheeler i inni o zbliżonych potrzebach. Dawka zależy od wyjściowego poziomu danego pierwiastka we krwi.
"Trzeba brać cynk i magnez w nocy, ponieważ wtedy się śpi" - tłumaczy Conte, według którego cynk jest "najbardziej anabolicznym pierwiastkiem".
Rzeczywiście, prawie każdy z zapytanych kulturystów potwierdził, że biorąc na noc cynk i magnez lepiej i głębiej śpią. "Budzę się dobrze wypoczęty i myślę, że dlatego moje treningi idą mi lepiej" - mówi Flex Wheeler. "Sądziłem, że problemy ze snem to coś normalnego".
Coleman nie tylko dobrze śpi, ale również ma bardziej sprawny umysł. "Mam teraz lepszą pamięć" - mowi nowy Mr Olympia. "Pamiętam o tym, żeby wziąć prysznic i inne takie rzeczy" - dodaje żartując.
Conte ostrzega, że to, że cynk działa anabolicznie nie oznacza, że można go łykać jak cukierki i czekać aż mięśnie zaczną rosnąć. "Trzeba wziąć pod uwagę dużą liczbę interakcji. Jeśli bierze się olbrzymie dawki cynku, tym samym hamuje się wchłanianie miedzi i żelaza, i wpada się w anemię. Wszystko musi być w równowadze".
Weźmy na przykład Colemana, który miał dużo miedzi, a mało cynku. Podająć dodatkową ilość cynku w nocy, jednocześnie obniżał miedź. "To działą w obie strony" mówi Conte. "Cynk obniża miedź, a miedź obniża cynk. U Ronniego cynk poszedł w górę, miedź w dół, i wszytko się wyrównało". Obok kwestii współzawodnictwa między pierwiastkami istnieje również sprawa ich transportu. "Wchłanianie asparaginianu magnezu jest 10 razy lepsze niż tlenku magnezu" - mówi Conte.
Conte zwraca uwagę, że trzeba dać swemu organizmowi czas na dojśćie do równowagi. "Uzupełnienie zapasów minerałów wymaga tygodni, jeśli nie miesięcy. Opublikowaliśmy pracę na dotyczącą poziomu cynku i magnezu u Mike. Ashley'a (zawodowego kulturysty). Zaczęliśy na początku sezonu zawodów kulturystycznych i dopier po trzech miesiącach poziomy obu tych pierwiastków znacznie się zwięszyły".

Sportowcu, poznaj siebie
By móc startować w zawodach i pozostać zdrowym w tej tak wystawiającej na próby dyscyplinie sportu trzeba wiedzieć, co się dzieje w organizmie. Nie rzucaj się na ślepo do walki bez odpowiedniego planu i odpowiednich danych w zanadrzu. Potrzebna Ci jest specyficzna strategia żywieniowa. Jeśli chcesz wypaść jak najlepiej, musisz wykorzystywać każdą okazję. Zapytaj tych, którzy się na tym znają.
"Radziłbym, by każdy, kto na serio myśli o treningu, dowiedział się ile ma jakich minerałów" - mówi Kickinger. "Zadziwiająće, ile pierwiastki śladowe mogą dla nas zrobić".
"Radziłbym, by każdy kulturysta zainteresowany optymalną wydolnością zrobił sobie badanie krwi i poznał swoje niedobory minerałów" - tłumaczy Sacrev. "Jeśłi je uzupełnisz, poczujesz się lepiej i będziesz miał więćej siły. Liczą się najdrobniejsze rzeczy".
Zdaniem Conte'go: "Nie możesz połykać wszystko jedno jakich pigułek i już. Chodzi o to, by odnieść naukę do odżywiania i dowiedzieć się dokładnie czego nam trzeba".
"To po prostu ma sens. Jeśłi mozesz wyruszyć z pełnym bakiem, po co wyruszaćz połową baku? Musisz tylko wiedziećjak go napełnić".

Interakcje pierwiastków
Chcesz wiedzieć, czy to, co bierzesz dostaje się do krwi? W takim razie przyjrzyj tę listę interakcji i minerałów i pierwiastków śladowych.


Minerał,
Pierwiastek śladowy Wchłanianie
zwiększa Wchłanianie
Zmniejsza
Wapń wit.A, wit. D magnez
Chrom chelaty aminokwasów żelazo, magnez, cynk
Miedź aminokwasy wapń, żelazo, molibden, wit. C, cynk
Żelazo wit. C wapń, chrom,miedź, magnez, mangan, cynk
Magnez wit. D wapń, sód
Mangan nic wapń, żelazo
Potas nic wapń, magne
Sód aminokwasy wapń, magnez
Selen aminokwasy miedź
Cynk aminokwasy wapń, miedź, żelazo, mangan, selen



Informacje z wnętrza
Oto przykłąd kilku kulturystów i ich wyjściowe poziomy czterech głównych pierwiastków we krwi. Jak widać, w prawie wszystkich przypadkach są one poniżej wartośći prawidłowych.


Badany Cynk Magnez Miedź Żelazo
Norma (mcg/ml) 1 21 1,15 1,2
Milos Sacrev 0,81 20,2 1,02 0,82
Flex Wheeler 0,53 12,7 0,80 1,38
Ronnie Coleman 0,79 18,9 1,59 0,87
Roland Kickinger 0,71 21,4 0,73 0,60
Mike Matarazzo 0,82 18,6 0,93 1,27
Gunter Schlierkamp 0,83 18,9 0,91 1,01
Emeric Delczeg 0,85 19,2 0,91 1,14
Wartość średnia (z 24 osób) 0,73 18,3 0,93 0,96




Wartości opierają się na dwu odchyleniach standardowych. Jedno odchylenie standardowe poniżej średniej oznacza niski poziom danego pierwiastka, dwa odchylenia standardowe poniżęj średniej oznaczają niedobór. Przyjmując te kryteria 20 z 24 (83%) kulturystów miało niedobór żelaza.
Kulturyści z IFBB dzięki współpracy z Balc Laboratorium zyskali coś więcej niż tylko równowagę minerałów. Conte i jego współpracownicy przeprowadzili wszechstronne badania kulturystów, badając wszystko od cholesterolu po enzymy wątrobowe. Conte badał nawet suplementy przyjmowane przez jego klientów.
Biorąc pod uwagę ekstremalny stres, jakiemu poddawani są zawodowi kulturyści, zawodnicy czuli się lepiej niż oczekiwali.
"On bada wszystko" - mówi Flex Wheeler. "To mnie uspokoiło, gdyż sam wpędzałem się w różne problemy i być może je wyolbrzymiałem. Ale mój profil wypadł dobrze".
Ronniemu Colemanowi również pomogły badania Conte'go. "Cieszę się, że ktoś o nas dba" - mówi Coleman. "Wysyłamy mu próbki krwi pocztą, on je bada i mówi nam, co jest nie tak. To pomaga być zdrowym".
Wiedza ta okazała się pomocna na zawodach o tytuł Mr Olympia w 1998 r. Conte współpracował z prawie połową zawodników i żaden z nich nie miał żadnych problemów fizycznych ani psychicznych, z wyjątkiem ocen sędziów. Paul Dillett, który musiał wycofać się z zawodów ze względu na chorobę, nie współpracował z Conte'm.
To ważna lekcja dla wszystkich ciężko trenujących kulturystów i innych sportowców wyczynowych. Wiedza o tym, co dzieje się wewnątrz organizmu i na co narażają swoje ciało pomaga utrzymać zdrowie i lepiej wypaść podczas zawodów.
Jednakże nawet przy użyciu tych wszystkich nowoczesnych osiągnięć chemii i medycyny sportowej nie wiemy jeszcze wszystkiego. Mike Matarazzo stwierdził: "Victor powiedział mi, że jestem najzdrowszy ze wszystkich chłopaków, ale to pewnie dlatego, że mam najwyższy z nich poziom testosteronu. Nie potrafi mi wytłumaczyć, czemu mam taki wysoki poziom testosteronu".
Aż chciałoby się zaśpiewać za Brucem Springsteenem: "Born to be wild", prawda?
FLEX Numer 4 (23) Kwiecień'99